Peelingowanie skóry to nic innego jak usuwanie martwych komórek naskórka (oczywiście nie mówimy tutaj o peelingach głębokich, wykonywanych przez lekarzy). Jest to jeden z tych elementów pielęgnacyjnych, które przynoszą niemalże natychmiastowe rezultaty w postaci wygładzenia. Zastanówmy się jednak, czy złuszczanie jest potrzebne? Z jaką częstotliwością je wykonywać? Jaki produkt wybrać dla danego typu cery? Na wszystkie te pytania odpowiemy sobie w dzisiejszym artykule!
Możemy wyróżnić kilka grup peelingów:
• Mechaniczne
• Enzymatyczne
• Chemiczne
Peelingi mechaniczne
Jest to jeden z najpopularniejszych i zarazem najtańszych typów produktu. Znajdziemy go praktycznie w każdej drogerii, zarówno stacjonarnej jak i online. Jaka jest jego zasada działania? Drobinki złuszczające podczas wykonywanego masażu danego obszaru, pozwalają usunąć martwe komórki naskórka. Za samo peelingowanie mogą odpowiadać: cukier, sól, korund, zmielone pestki owoców itp. Jest to zdecydowanie ten typ produktu, który polecamy do ciała, niekoniecznie do twarzy. Jeśli zmagasz się z trądzikiem, zmianami zapalnymi, cerą wrażliwą, naczyniową, reaktywną czy nadmiernym przesuszeniem, omijaj scruby mechaniczne w pielęgnacji twarzy.
• LaQ Króliczka Niezapominajka Peeling: połączenie lekkiego musu z peelingiem jako alternatywa dla żelu pod prysznic. Dodatek licznych składników aktywnych (masło shea, gliceryna roślinna, nawilżające ekstrakty z lnu, płatków owsianych, mleka ryżowego, ekstrakty z zielonej kawy, cynamonu, imbiru i papryki) sprawiają, że skóra nie jest przesuszona, a przyjemnie wypielęgnowana.
• Nature Queen Mango Mandarin: cukrowa, słodko-cytrusowa przyjemność! Przyjemny zapach w połączeniu z olejami (ze słonecznika, winogron), masłem Shea oraz witaminą E, pięknie złuszcza oraz zmiękcza skórę.
• MOKOSH icon Peeling Zielona kawa z tabaką: ziołowy aromat zapewniający domowy efekt Spa! Produkt pomaga w wygładzeniu i ujędrnianiu skóry.
• Hagi Naturalny Scrub do Ciała z Olejem z Pestek Śliwki i Jojoba: lecznicze połaczenie soli Zabłockiej i Bocheńskiej zapewnia doskonałe właściwości pielęgnacyjne. Olej jojoba i z pestek śliwek stanowi świetne uzupełnienie.
.png)
Peelingi enzymatyczne
Jest to typ produktu, który zdecydowanie posiada bardzo wiele zalet. W odróżnieniu od peelingów mechanicznych nie posiadają drobinek złuszczających. Działają na zasadzie rozpuszczania połączeń międzykomórkowych, co w konsekwencji przenosi się na złuszczenie. Za proces złuszczania odpowiadają enzymy, pozyskiwane z owoców. Do najpopularniejszych należy papaina oraz bromelaina – izolowane z papai oraz ananasa. Będzie to ten typ produktu, który spokojnie mogą nakładać osoby zmagające się z trądzikiem. Proces aplikacji jest bardzo prosty, nie jest wymagane pocieranie, rozcieranie produktu na twarzy, dzięki czemu zmniejszamy możliwość “roznoszenia” zmian zapalnych w inne miejsca. Dodatkowo enzymy owocowe będą wspomagały rozjaśnianie przebarwień i ujednolicanie kolorytu cery. Dlatego też jest to grupa produktów, którą najczęściej wykorzystujemy w pielęgnacji twarzy.
• AA My Beauty Power Acne Złuszczający Peeling Enzymatyczny: enzymatyczny peeling oparty na działaniu papainy. Dodatkowo wyciąg z aceroli, niacynami i cynk sprawiają, że jest to świetny produkt dla cer trądzikowych.
• Alkemie Beauty Activate: kwintesencja owocowych enzymów. Do głównej substancji złuszczającej zaliczymy papainę, aczkolwiek w produkcie znajdziemy również pulpę z owoców egzotycznych (żółtych mombin, mango oraz bananów), która wspomaga działanie peelingujące.
• Sylveco Peeling Enzymatyczny: produkt w formie pasty, w którego składzie znajdziemy papainę i bromelainę. Dosyć niepozorny kosmetyk o mocnym działaniu, który może wywoływać delikatne pieczenie.
• Cell Fusion C Papaya Granule Peels: unikatowy produkt w formie proszku, który wysypujemy na wilgotne dłonie i delikatnie rozrabiamy. Następnie nakładamy na twarz. W składzie znajdziemy papainę, witaminę C oraz kompleks minerałów.
Peelingi chemiczne
Powszechna nazwa tej grupy produktów, którą zapewne lepiej kojarzysz, to kwasy. Jest to bardzo szeroka grupa związków, umożliwiająca dobranie odpowiedniej substancji pod potrzeby skóry. Znajdziemy zarówno składniki, które możemy stosować w codziennej pielęgnacji z grupy PHA (posiadają stosunkowo duże cząsteczki, które nie wywołują podrażnień, działają bardziej na zasadzie wygładzenia, a nawet nawilżenia), jak również substancje typowo peelingujące z grupy AHA. Zwracaj uwagę na stężenie oraz kwasowość produktu (jego pH). Zdecydowanie zalecamy stosowanie niższych stężeń w domu, dzięki czemu nie narazisz się na podrażnienia. Nie martw się, nawet w stężeniach 5-10% kosmetyk z kwasami będzie złuszczał martwe komórki naskórka. Kwasy BHA, do których należy kwas salicylowy, to bardzo dobra substancja dla cer mieszanych, tłustych i trądzikowych. Z racji tego, iż jest rozpuszczalny w tłuszczach, to bardzo dobrze wnika w ujścia gruczołów łojowych, by tam oczyszczać. Temat peelingów kwasowych jest bardzo obszerny, dlatego omówimy go dokładniej w oddzielnym artykule.
Główną i najbardziej oczywistą zaletą stosowania peelingów jest oczywiście wygładzenie, usunięcie martwych komórek naskórka. Odczucie na skórze po wykonaniu peelingu jest bardzo przyjemne, jednak nie dajmy się! Nie stosujmy produktów złuszczających częściej niż zachodzi taka potrzeba. Obserwuj reakcje swojej skóry! Optymalnie warto zastosować taki kosmetyk raz w tygodniu. Zdecydowanie nie częściej! Unikniemy dzięki temu nieprzyjemnych konsekwencji, nie tylko podrażnienia, ale również pojawienia się niedoskonałości czy suchych skórek!
Kolejną zaletą regularnego stosowania peelingów jest oczyszczanie górnych warstw naskórka, dzięki czemu minimalizujemy ryzyko powstawania zaskórników i innych “nieprzyjaciół’. Zarówno w pielęgnacji twarzy jak i ciała.
W przypadku stosowania peelingów do ciała, podczas masażu scrubem z substancjami złuszczającymi w sposób mechaniczny, dodatkowo pobudzamy mikrokrążenie. Otrzymujemy w ten sposób działanie antycellulitowe i ujędrniające.
Ostatnia bardzo istotna kwestia to sprawa przenikania substancji aktywnych. Po złuszczeniu części martwych komórek otwieramy drogę do lepszej penetracji składników z kosmetyków, które nakładamy w następnej kolejności.
Wbrew pozorom produkty DIY (“do it yourself” - zrób to sam) nie zawsze są dobrym rozwiązaniem. Nie przechodzą ścisłych badań, nie są poddawane testom, o kontrolowanej ilości substancji aktywnych nie wspominając. Istnieje jednak jeden typ peelingu, który z czystym sumieniem możemy zrobić w domu! Będzie to znany przez wielu peeling kawowy. Wykorzystuje fusy pochodzące z parzenia kawy (wykorzystanie surowca w 100%!), które mieszany przykładowo z olejem kokosowym. Tworzymy przez to pastę, która świetnie sprawdzi się jako scrub do ciała. Kawa posiada w swoim składzie wiele korzystnych substancji aktywnych, między innymi o działaniu antycellulitowym, ujędrniającym. W połączeniu z olejem, który odżywi, stworzy okluzję (zatrzyma nawilżenie w skórze) będzie stanowił świetną propozycję do użytku domowego. Pamiętajmy, by nie przechowywać takiego produktu zbyt długo. Są to substancje naturalne, których trwałość nie jest zbyt długa.
Odpowiadając na nasze pierwsze pytanie z wstępu: “Czy złuszczanie jest potrzebne?” - zdecydowanie tak! Odpowiednia pomoc naszej skórze w peelingowaniu jest bardzo istotna. Warto jednak zwrócić uwagę na produkty, których używamy, by osiągnąć jak najwięcej pozytywnych rezultatów!
W razie jakichkolwiek wątpliwości w kwestii doboru kosmetyków, skontaktuj się z nami telefonicznie (577505059, mailowo (hello@sohoglam.pl) lub poprzez nasze social media (@sohoglam.pl), a bardzo chętnie pomożemy.
